Dlaczego babcia woli ojca Rydzyka od własnej wnuczki? Antyklerykalny głos w świątecznej hipokryzji
Święta to czas, w którym przy wspólnym stole zasiadają ludzie o skrajnie różnych światopoglądach: od słuchaczy Radia Maryja po aktywistów społecznych. Często jednak dialog między nimi kończy się frustracją i poczuciem bezsilności. Dlaczego? Ponieważ racjonalne argumenty (LOGOS) nie wystarczają, by zmienić czyjeś przekonania. Współczesny światopogląd religijny czy polityczny opiera się na emocjach (PATHOS) i autorytetach (ETHOS), a nie logice.
Z perspektywy antyklerykalnej wyraźnie widać, jak instytucje religijne – np. Radio Maryja – zbudowały swój sukces na tych dwóch filarach. Babcia wierząca w ojca Rydzyka nie potrzebuje logicznych argumentów wnuczki, bo od lat jest karmiona emocjami: strachem przed „upadkiem moralnym”, dumą z „polskiej wiary” i przekonaniem, że Kościół to jedyne źródło prawdy. Co więcej, Rydzyk czy inni duchowni regularnie podsycają te emocje, budując zaufanie poprzez codzienny kontakt.
Z kolei wnuczka – choć logicznie przekonująca – zawodzi na poziomie ETHOSU. Kiedy ostatnio odwiedziła babcię? Kiedy zainteresowała się jej problemami? W tej relacji przegrywa, bo ojciec Rydzyk „był tam wcześniej”.
Z perspektywy ateistycznej rodzi się kluczowe pytanie: dlaczego w XXI wieku logika i nauka przegrywają z emocjami i autorytetami? To efekt świata, w którym media społecznościowe i instytucje religijne uczyniły z manipulacji emocjami swoją główną broń. Ludzie nie szukają racji, lecz poczucia wspólnoty, nawet jeśli jest ono oparte na iluzji.
Co możemy zrobić? Po pierwsze, przestać wierzyć, że racjonalność wystarczy. Po drugie, budować relacje i zaufanie na co dzień – nie tylko przy świątecznym stole. Po trzecie, demaskować mechanizmy manipulacji emocjami stosowane przez Kościół i polityków populistycznych. Tylko wtedy możemy mieć nadzieję, że LOGOS – wsparty przez empatię i zaangażowanie – zyska szansę w tej nierównej walce.
Świąteczny stół to nie miejsce na zmienianie świata. Ale może być początkiem refleksji nad tym, dlaczego w Polsce nadal wygrywa „groch z kapustą” emocji nad racjonalnością.
źródło: Wyborcza.pl